Witam
Dziś zostałam obdarowana przepysznymi specjałami przez przyjaciół . Angela przyniosła własnej roboty chleb który był przepyszny i nie ukrywam że został spałaszowany w całości przez moją córkę . Przepis mam obiecany i w najbliższym czasie podzielę się nim z wami . A Roberto jej mąż podarował balon do wina i zrobił mi wspaniałe winko.
Dostałam oczywiście dokładne instrukcje produkcji domowego WINA Z RYŻU I RODZYNEK, abym mogła już sama je produkować .
Miałam już okazję skosztować tego trunku (oczywiście produkcja Roberta) i powiem wam że zostałam nim pozytywnie zaskoczona .Wspaniały smak i lekko słomkowy kolor może porządnie uderzyć do głowy.
Winko na sporo zalet
-bardzo tania produkcja
-można je robić o każdej porze roku
-jak nam się kończy winko to nastawiamy następne, ponieważ jest dość krótki czas jego produkcji
-po zlaniu wina z balonu możemy ponownie wykorzystać ryż dodając pozostałe składniki , winko dzięki temu jest mocniejsze od przedniej produkcji
-w smaku trochę przypomina wermut
-bardzo smakuje kobietą (i nie tylko)
-mimo dodanych drożdży piekarskich wcale ich nie czuć w produkcji końcowej
-drożdże piekarskie dodane do tego wina sprawiają że wino szybciej i lepiej pracuje
Tak więc chciałabym podziękować Angeli i Robertowi za chleb i wino :)) oraz balon .
 |
Tu wino już mocno zaczęło pracować dosłownie pół godziny od jego zrobienia.Nie przejmujcie się kolorem wino się zredukuje i będzie miało piękny jasny kolor. |
|
Ja dostałam balon 5 litrowy i w nim było zrobione wino .
Na wino Robert potrzebował
- 1kg sypkiego ryżu
- 200g rodzynek (umytych)
- 1/4 kostki drożdży piekarskich
- 3 łyżki cukru na zaczyn
- 1,5 kg cukru (ja chciałam pół wytrawne jak chcecie słodsze to dajcie 2kg)
- niecałe pół łyżeczki kwasku cytrynowego w proszku
- ok 4 litrów przegotowanej wody
Wykonanie
1-Do balona wsypujemy ryż i rodzynki.
2-Gotujemy wodę i wsypujemy do niego 1,5 kg cukru, mieszamy aby nam się dokładnie rozpuścił. ,rozrabiamy w małej ilości ciepłej wody kwasek cytrynowy i dodajemy do wody z cukrem ,mieszamy i studzimy wodę musi być ciepła.
3-ROBIMY ZACZYN - Do wysokiego rondelka kruszymy drożdże piekarskie i dodajemy 3 łyżki cukru -mieszamy jak się rozpuszczą dodajemy ok 1 szklanki ciepłej przegotowanej wody i ponownie mieszamy .
Czekamy aż drożdże nam zaczną pracować .
4-W międzyczasie ciepłą wodę z cukrem przelewamy do balona (ilość wody w balonie u mnie na zdjęciu, zostawiamy 1/5 wolnej przestrzeni ).
5-Wlewamy także gotowy zaczyn drożdżowy.
6-Zakrywamy balon korkiem z rurką wypełnioną trochę wodą.
7-Gdy już wszytko jest gotowe mocno mieszamy balonem aby składniki dobrze nam się połączyły.
8-Odstawiamy balon w ciepłe miejsce na 6 tygodni.
9- Po tym czasie wino zlać do innego naczynia a ryż dokładnie przepłukać wodą z osadu , może ono nam posłużyć do ponownej produkcji wina (taki ryż sprawia że następne wino jest mocniejsze procentowo)
10-Zlane wino z powrotem przelewamy do czystego balonu ,zakrywany korkiem z rurką napełnioną trochę wodą i odstawiamy ponownie na 2 tygodnie .Wino dalej nam będzie pracować ale nie już tak intensywnie jak wcześniej oraz ładnie się sklaruje , nabierze jasnego koloru i nie będzie takie mętne będzie nabierać procentów.
11-Po 2 tygodniach wino możemy zlać do butelek używając do tego rurki lub pompki do ściągania win ( uważać na osad na dnie balona aby nam się nie zmącił )
To chyba na tyle mam nadzieję że niczego nie pominęłam .Jak moje wino będzie już gotowe pokaże wam jak wygląda .Tak więc spotkamy się ponownie na tej stronie za 8 tygodni .
Jeszcze dodam od siebie -czytałam że takie wino można zabarwiać karmelem w moim przypadku wystarczyłoby 50 dkg cukru .
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziś jest 11-X -piątek .
Kochani tak jak obiecałam spotykamy się ponownie .
W tą niedzielę czyli 13-X minie 8 tygodni jak wino zostało zrobione tak więc przygotowuję się do jego zlania ,zostanie ono ponownie odstawione na 2 tygodnie .Winko jeszcze powolutku pracuje i nabiera mocy.
Pokaże wam jaki powstał piękny kolor przez te 8 tygodni -szkoda że muszę jeszcze tyle czekać.